Jak wyglądają ZAŚWIATY? "Dowód"...

    Witam wszystkich bardzo serdecznie już w porze wiosennej! ;) W prawdzie chciałem napisać coś o wiośnie na rozgrzewkę, ale tęsknota za LITERACKĄ ARKADIĄ nie pozwala, zresztą nie chodzi tutaj tylko o świat literacki. Prosto z mostu... pochwalę się- nie dawno skończyłem czytać książkę „Dowód” Ebena Alexandra. Ta książka jest po prostu kapitalna, wszystko za sprawą niezwykłych doświadczeń doktora Ebena Alexandra, który przekroczył magiczną granicę ŚMIERCI.

   Główny bohater to człowiek sukcesu, autentyczna postać, typ naukowca, jest neurochirurgiem oraz wykładowcą Harvardu. Ku mojej uciesze należy do grona sympatycznych lotników:D Poza tym jest w związku małżeńskim i ma dwóch synów. Krótko mówiąc ma facet dla kogo żyć! Pewnego dnia doktor Eben uskarżał się na silny ból pleców, jak się później okazało był to początek ostrego bakteryjnego zapalenia opon mózgowych, które wywołała pałeczka okrężnicy. Nie wyglądało to zbyt optymistycznie- mózg nie funkcjonował, głęboka śpiączka, brak reakcji na bodźce i tylko 10% szans na przeżycie. Doświadczenia, których doznał doktor Eben podczas śpiączki są nie z tego świata. On po prostu był w niebie i przekonał się, że życie po śmierci istnieje. Jego pobyt w „zaświatach” ma charakter wycieczki. Nasz bohater podróżował tam jakby na skrzydle motyla z anielską dziewczyną, przez którą przemawiała wspomniana już miłość. Wizja rajskiej krainy, przepięknych widoków, wszechogarniającej zielenie, pełni życia, radości, miłości hmm, bezwarunkowej miłości niewątpliwie skłania ku głębszej refleksji. W tym „Królestwie” zobaczył także inne dusze skąpane w radości i miłości oraz anielskie chóry, który śpiewały hymny na cześć „Najwyższego”...  No tak, Eben Alexander przemierzał niebiańskie krainy, a jego najbliżsi cały czas czuwali przy szpitalnym łóżku oraz przygotowywali się na najgorsze. Szczęśliwie doktor Eben powrócił do świata żywych i dobrego stanu zdrowia. W dalszej części książki analizuje on swoje przeżycia z punktu widzenia medycyny. Rozważa wszystkie możliwości, ale w każdej z nich znajduje coś sprzecznego, co przekreśla daną teorię. Jak wspomniałem na początku jest to typ naukowca, dla którego wiedza i twarde fakty są absolutnie najważniejsze. Szczególnie podkreślają to cytaty wielkich uczonych np. Kartezjusza, Cycerona lub swojego idola Alberta Einsteina, które autor zamieszczał na początku rozdziałów. „Przeżycia z zaświatów” to bomba zrzucona na jego dotychczasowy pogląd na życie oraz karierę naukowca. Użyłem dosyć brutalnego sformułowania, ale jest ono moim zdaniem bardzo trafne. Zresztą po chorobie dr Eben zupełnie inaczej zaczął patrzeć na życie i sprawy natury boskiej. Oczywiście zdania na temat tej książki są podzielone. Jednym to się podoba i w to wierzą, a inni pozostają sceptyczni, wyjaśnień poszukują w halucynacjach a także zwracają uwagę na brak osobowości literackiej dr Ebena Alexandra.

   Dlaczego ja przeczytałem tę książkę? Po pierwsze oczywiście chciałem przekonać się, jak wygląda „niebo”. Po drugie tam znów pojawia się motyw człowieka w skrajnie beznadziejnej sytuacji, ciężko chorego z dziesięcioma procentami szans na przeżycie. Kolejny raz realia życia pokazały, że człowiek jest w stanie cało i zdrowo „umknąć” nawet z najgorszej i najtrudniejszej sytuacji. Po trzecie może to być tylko próba poszukiwań nowego wzorca człowieka z charakterem...Takiej książki jeszcze nigdy nie czytałem, bardzo się cieszę, że mogłem ją przeczytać i zainteresowanym śmiało mogę ją polecić :) 



(W końcu na coś ta fotka się przydała, takie tam zajawki xD )


(Okładka książki... źródło: www.flinta.pl)


Z pozdrowieniami Krystian :)

Komentarze

Popularne posty